Dzisiaj
Klasyk! Piękna i smukła panna cotta waniliowa. Nie ma chyba prostszego deseru
niż ten. Dodatkowo, każdemu smakuje. Dla mnie to idealny moment na taki deser,
w te dni jestem naprawdę okropna, a dzisiaj nie mogę ruszać szyją. W sumie
powinnam leżeć i narzekać na swój żywot i zajadać się zapasowym opakowaniem
lodów czekoladowych.
No cóż, nie
dzisiaj. Pobudka z samego rana, zakończyła się wysprzątaniem całego domu i
przygotowaniem kolejnej pizzy (chcę dojść do perfekcji) i deseru. Zostało mi
jeszcze tylko umycie podłóg i prysznica (o matka boska, jak domyć to oporne
świństwo!).
Zapraszam
Składniki, 6/7 małych porcji:
- 3 łyżeczki żelatyny
- 2 łyżeczki cukru z prawdziwą wanilią
- 250 ml śmietanki kremowej 30%
- 250 ml mleka
- 60 g cukru
- 1 łyżka malibu
Przygotowanie:
- W małym pojemniczku zalać żelatynę 2 łyżkami zimnej wody i odstawić na 5 minut.
- Do rondelka wlać śmietankę i mleko, dodać cukier z prawdziwą wanilią i brązowy. Mieszając, podgrzewać aż się rozpuści
- Dodać łyżkę malibu, jeżeli nie chcemy, aby alkohol był wyczuwalny należy zagotować całość, ja tylko podgrzałam. Dodać namoczoną żelatynę i mieszać aż całość się rozpuści.
- Przelać do filiżanek/papilotek/kokilek i wstawić do lodówki na 4 godziny.
Wygląda bosko...
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadfłam cotty, zostało trochę;>?
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecie. Twoja panna cotta wyglada tak delikatnie i kuszaco...
OdpowiedzUsuńIdealna. :)
OdpowiedzUsuńcudnieeee<3
OdpowiedzUsuńCudownie się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńidealna, klasyczna! nic tylko ją zjeść ;)
OdpowiedzUsuńKlasyk... pyszny klasyk... ;)
OdpowiedzUsuńjest piękna. kremowość :-)
OdpowiedzUsuńpiekne zdjęcie, mniam:)
OdpowiedzUsuńNo rzeczywiście, ślicznie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńNaprawdę wygląda bajecznie, nigdy nie mialam okazji sprobowac :(
OdpowiedzUsuńZłamałaś klasykę dodatkiem Malibu :)
OdpowiedzUsuń