Dzisiaj o smakołykach, które często są zakazane (przez nasze diety).
W sumie chodzi i jeden konkretny smakołyk, który uwielbiają kobiety (przed okresem najbardziej).
Daje nam dawkę endorfin, która może wyciągnąć z depresji.
Jak myślicie o co chodzi?
Tak, o czekoladę!
Na rynku jest jej wiele rodzai, mleczna, biała, deserowa i gorzka. Mamy również swoje ulubione marki firm, które proponują nam szlachetne receptury.
Stworzono też o niej film... Dla mnie kino magiczne, ukazujące czekoladę jako afrodyzjak. Ukazuje też, że nie warto narzucać sobie ograniczeń, do niczego to nie prowadzi, a odrobina szczęścia może zadziałać zbawiennie. No i Francja, uwielbiam urok francuskich miasteczek, sklepów i ludzi. Film jest niesamowicie magiczny i zdradza drobne tajemnice wytwarzania tego przysmaku. Zaczynamy od tego wszystkiego marzyć...
Marzyć na temat, naszych własnych słodkości, które pomagałyby ludziom.
Film jest na podstawie jeszcze lepszej książki :)
OdpowiedzUsuńFilmu niestety w całości nie udało mi się jeszcze obejrzeć, ciągle po kawałku :D
OdpowiedzUsuńA co to znaczy, że mam zablokowanego bloga i jak mogę to zmienić :( ? Bo szukałam w ustawieniach czegoś takiego ale nic nie mogę znaleźć :(
Już sobie poradziłam :)
UsuńA ja wolę film niż książkę. Taki lekki i relaksujący, książka notomiast zupełnie mnie zaskoczyła - posępna nieco była. No ale najpierw widziałam film, więc po książce spodziewałam się czegoś podobnego.
OdpowiedzUsuńA czekoladę najbardziej lubię gorzką.
film jest naprawdę magiczny...
OdpowiedzUsuńUwielbiam czekoladę, szczególnie tę z Lidla taką kawową i taką deserową i taką mleczną, chyba wszystkie lubię, mają naprawdę duży wybór, a film widziałam kilka razy i chętnie znów bym obejrzała.
OdpowiedzUsuńpiekny,inspirujacy film...z moim ulubionym aktorem :)choc wstyd przyznac ,ze wczesniej tego filmu nie widzialam...a myslalam ,ze ogladalam wszytskie filmy z johnnym :) <3 czekolade,pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń