Naleśniki ze szpinakiem i sosem beszamelowym

Ostatnio mam bardzo zabiegany weekend i dosłownie braku czasu całkowity na cokolwiek. Ale oczywiście jeść trzeba, najlepiej dobrze jeść. Wczoraj postanowiliśmy stworzyć naleśniki, ja mam bardzo dużo wymagania co do ciasta. Ma być cieniutkie, prawie przezroczyste i delikatne. Początkowe smażenia trochę mi nie wyszły ale potem było już idealnie (podejrzewam, że to dlatego, że mój mężczyzna nie stał mi już nad głową). Tak jak opisywałam w poprzedniej notce, Lunie bardzo posmakowały naleśniki co nas zadziwiło bo Leon nie chciał nawet na nie spojrzeć. Podoba mi się to, iż mają całkiem inne temperamenty. 
Teraz maluch śpi na moich kolanach kiedy piszę ten przepis i tylko widzę jak rusza wąsami, kiedy sięgam po kubek z herbatą. Niedługo się obudzi i będzie jak szalona latać po całym mieszkaniu i ciągnąć Leona za ogon. Nigdy nie jestem w domu sama.

Składniki, 20 naleśników:

ciasto:

• 2 jaja
• 250g mąki
• 250ml mleka
• 250ml wody
• łyżeczka soli
• łyżeczka cukru
• olej do smażenia

nadzienie:

• garść liści szpinaku
• śmietanka do sosów
• 2 plasterki sera
• 3 łyżki sosu beszamelowego
• szczypta soli

Przygotowanie:

• Wszystkie składniki na ciasto dodać do miksera i miksować przez minutę na średnich obrotach.
• Najpierw do garnka wlać szklankę wody i umyty szpinak. Zagotować i zostawić do wyparowania co jakiś czas mieszając. Posolić, pokroić ser i dodać do szpinaku wraz ze śmietanką. Następnie sos beszamelowy i mieszać aż konsystencja będzie kleista. 
• Naleśniki wysmarować w środku łyżką nadzienia i poskładać. Najlepiej jeść jeszcze na ciepło.