czwartek, 10 maja 2012

Zostań wege

Tak jak wam już wcześniej opowiadałam zainteresowałam się ekologią i wegetarianizmem. Zdecydowałam, że zanim opiszę wszystko tutaj najpierw dokładnie przemyślę temat. Nie jest to wcale prosta sprawa, bo jak całkowicie zrezygnować z mięsa? Przy mojej chorobie będę o nim myśleć obsesyjnie, nie wiedziałam czy to będzie dobry pomysł. Znalazłam stronę zostań wege na 30 dni.

Zostań wege

Stwierdziłam, że będzie to bardzo przyjemny test jak reaguję na wegetarianizm. Wypełniłam formularz i czekałam na pierwszy e mail z różnymi wiadomościami. Minęło 9 dni i 9 e maili. Muszę stwierdzić, że przekonuje mnie to coraz bardziej. Z jednym ale:

otóż postanowiłam, że nie zrezygnuję całkowicie z mięsa, ograniczę je i będę jeść tylko mięso ze znanego pochodzenia i humanitarnego uboju. Mieszkam w małym mieście i bez problemu można umówić się z ludźmi hodujących zwierzęta w wiosce. Nie będę już kupować mięsa w sklepach, przecież nie wiadomo w jakich warunkach było trzymane.

Wydaje mi się, że raz na miesiąc lub na dwa, pewna dawka białka dobrze podziała na organizm. Ograniczanie i samokontrola przy takich ludziach jak ja niestety nie ma opcji bytu. Może doprowadzić do nawrotu choroby ale to nie znaczy, że możemy bezkarnie patrzeć jak przez nas traktowane są zwierzęta.

Podsumowanie:
  • Nie będę jadać mięsa nieznanego pochodzenia, bez certyfikatów. 
  • Produkty mleczne będę spożywać tylko ekologiczne.
  • jedyne mięso (ryb, wołowiny, kurczaków itp) będę jeść albo z lokalnych farm, ryby złowione przez rodzinę lub z certyfikatami.
  • Postaram się jeść jeszcze więcej warzyw, roślin strączkowych i owoców ale z lokalnego targu. 

Teraz chciałabym wam pokazać jakie wiadomości sprawiły, że zmieniłam sposób myślenia:

" ZWIERZOFAKTY Obrażone krowyWedług jednych z nowszych badań, krowy mają nie tylko różne charaktery, ale są generalnie bardzo inteligentnymi zwierzętami, zdolnymi do zapamiętywania różnych rzeczy na bardzo długi czas. Behawioryści zajmujący się zwierzętami odkryli, że krowy oddziałują na siebie w złożone społecznie sposoby, np. rozwijają długotrwałe przyjaźnie. Potrafią również żywić długotrwałą urazę do innych członków stada i źle ich traktować czy tworzyć hierarchie społeczne wewnątrz swojego stada. Przywódców wybierają na podstawie inteligencji. Są złożone emocjonalnie i potrafią martwić się o przyszłość. Naukowcy odkryli również, że krowy nie tylko są zdolne do rozwiązywania problemów - co więcej, podobnie jak ludzie, cieszą się z wyzwania intelektualnego i ekscytują się znalezieniem rozwiązania. Ich głównym wyzwaniem, oczywiście, jest fakt, że hodowane są z przeznaczeniem na ubój - i tak jak wszystkie zwierzęta, nie chcą być oddzielone siłą od swoich rodzin, ani nie chcą umrzeć. Znane są więc historie przebiegłych krów, które zdolne były do dokonania heroicznych czynów, jak np. przeskoczenie dwumetrowego ogrodzenia w celu ucieczki z rzeźni, półgodzinny bieg ruchliwą ulicą, przejście 15km, aby po sprzedaniu na aukcji wrócić do swojego cielaka, czy przepłynięcie przez rzekę w celu odzyskania wolności."

" ZWIERZOFAKTY Codzienność świń
Obecnie więcej niż 90% prosiąt żyje na fermach przemysłowych. Podczas badań tychże farm, brytyjska Viva! odkryła chore, umierające i martwe zwierzęta. Prawie w każdej jednostce tuczącej odkryto rażące zaniedbania i obojętność - złamane nogi, ropienie, brzuchy z przepukliną, zwierzęcy kaszel i zapalenie płuc, inne zadyszki i zapalenia opon mózgowych, rozcięcia, rany szarpane. Jedna - zbadana przez Vivę - farma w Yorkshire, zaopatrująca największe supermarkety, wyglądała prawie na zrujnowaną, z rupieciami i gruzem walającym się dookoła i tylko szereg brudnych hangarów bez okien zdradzał, co było tam hodowane. Smród amoniaku i kału obezwładniał i przytłaczał. W środku nie było światła, za to słychach było kakofonię dźwięków - odgłosy przepychania się i stukania o klatki przerażonych zwierząt. Światła kamery ujawniły małe prosięta w surowych metalowych zagrodach i tym słyszanym dźwiękiem był odgłos ich kopyt stukających po nagich metalowych podłogach podczas próby wydostania się stamtąd. Było ich tam tak dużo, że nie miały miejsca, by się ruszyć lub schować."



http://www.zostanwege.pl/zostanwege/wp-content/uploads/2011/09/logo-ramki4.jpg




6 komentarzy:

  1. A wiesz, ze ja nawet chetnie zostalabym wege na 30 dni? Czesto gotuje bez miesa i mysle, ze przez miesiac nie odczulabym jakos strasznie jego braku.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też rozważam przyłączenie się do akcji:) trzymam kciuki za pomyślność w realizacji postanowień:)

    OdpowiedzUsuń
  3. właśnie najbardziej przykre jest to że te zwierzaki tak cierpią :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja już jestem wege i mam nadzieję, że na zawsze zostanę! A tak poważnie – wspaniale podchodzisz do tego tematu, ograniczenie jedzenia mięsa tylko do tego, z porządnej hodowli, to bardzo dobra metoda. Zresztą ja również nie zostałam wegetarianką z dnia na dzień, lecz był to proces, w którym od czasu do czasu, dochodził kolejny produkt na moją osobistą czarną listę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Działa na wyobraźnię. Utwierdza mnie to w przekonaniu, że dobrze robię przechodząc na wegetarianizm (na razie jeszcze nie jestem wege, bo wciąż jem ryby).

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo dobra decyzja :) Życzę dużo smaczności na wegetariańskiej diecie. Nigdy się nie reklamuję w komentarzach u innych ale po przejrzeniu Twojego bloga i trafieniu na tą notkę, zaryzykuję, może Ci się spodoba :)

    http://teatimeandwhiterabbits.blogspot.com/

    BB

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za to że tu jesteś :)