Zakładam, że już wiele osób zauważyło jak bardzo zakręcona chodzę. Wybrałam się na casting dzisiaj z czego odbywa się jutro, ale wyszło mi to na dobre. Postanowiłam zmienić trochę przepis, ponieważ według przeprowadzonych przeze mnie badań, ludzie, którzy jedzą dużo mięsa, wyczuwają dużo mniej smaków. Osoby, które jadają bardzo rzadko lub w cale potrafią wyczuć pełną gamę najróżniejszych smaków. Zdałam sobie sprawę, że należę do tej drugiej mniejszości i mój przepis muszę dopracować dla wszystkich, nie może być tak, że dla jednych danie jest mdłe a dla drugich wyśmienite. Na pewno mimo, że dosalam potrawy do dla mnie niewyobrażalnych ilości to wciąż często za mało.
W sumie muszę się dostosować, ale nie podoba mi się ten fakt, że ludzie przytępiają sobie możliwości odczuwania smaków. Potrawy przez to dużo tracą, kiedy ja zachwycam się pewną potrawą dla innych osób, jest ona za mało doprawiona, mimo, że ja czuję wiele smaków.
Czy da się coś z tym zrobić?
Chyba tylko dostosować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, za to że tu jesteś :)