Dzisiaj miałam bardzo emocjonujący dzień, pełen biegania i porannego wstawania. Muszę przyznać, że powątpiewałam, iż uda mi się dzisiaj coś przyrządzić ale jednak jak zawsze zaskoczyłam sama siebie. Przygotowałam sobie zdrowy napój z ziół parapetowych (wbrew pozorom jak na parapet to mam ich całkiem sporo bo aż 16, ale niedługo znów skład się powiększy). Kiedy w końcu wróciłam do domu, pragnęłam tylko się odciąć od tego świata i tak przeczytałam książkę "Więzień Nieba" Zafona, mam sentyment do tego autora. Poznaliśmy się w bardzo ciekawy sposób, bardziej związany z opowieścią mojej mamy i przygodach pewnego pana w pociągu i tak niesamowicie przywędrował do mnie i z miejsca podbił serce. A jako osoba wrażliwa uciekam myślami w inny świat i przestaję się denerwować! Uwielbiam to uczucie, kiedy wchodzę do innego świata. Teraz przepis, który w dużym stopniu mi pomógł to osiągnąć.
Składniki:
- 5 listków melisy
- 5 listków mięty
- listek stewi
- wrzątek
Przygotowanie:
- Świeże listki zerwać opłukać i trochę obić np drewnianą łyżką aby puściły aromat. Następnie zalać wrzątkiem i parzyć 10 min. Delektować się smakiem!
- Można podawać z ciemnym pieczywem z kiełkami i masłem.
idealny napój po dłuuugim, męczącym dniu :-)
OdpowiedzUsuńTeż lubię wchodzić w świat książek. To całkiem magiczne uczucie.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że ten napój smakuje ciekawie, ale nie mam pojęcia, skąd mogłabym wziąć liście stewi.
I dziękuję - ja mam, delikatnie mówiąc, najwyżej mieszane uczucia co do własnych zdjęć. ;) A włosy masz cudowne, ten kolor jest bardzo żywy.
wiesz, dania które umieszczam nie są przeznaczone tylko do osób, które się odchudzają. gdy zwiększysz porcję wyjdzie Ci sama dawka zdrowia, z nadwyżką nawet :)
OdpowiedzUsuńojej, rozumiem.
OdpowiedzUsuńchociaż przyznam szczerze - ciekawy przypadek, nie móc jeść niskokalorycznych potraw, nie jeden człowiek by tak chciał :D
Ach, podoba mi się. Bardzo lubię zioła. I atmosfera tutaj na blogu jest taka... delikatna, subtelna, można by się wręcz unieść. Pozytywnie.
OdpowiedzUsuń