niedziela, 15 kwietnia 2012

Część VIII

Innym bardzo trudno jest zrozumieć, że ktoś jest chory. Nie rozumieją, dopytują się i mówią rzeczy, które pogarszają stan. Osoby które nie wiedzą odbierają Cię od razu źle czują, że coś jest z Tobą nie tak, nie potrafią rozgryźć. Trudno jest sprostać takim konsekwencjom. Moja osobowość jest całkiem inna, niż ta stworzona dla ochrony. Ale przecież nikomu tego nie wytłumaczę, nie powiem dziewczynie, która źle na mnie patrzy i plotkuje:
-Cześć jestem chora, prawie umarłam przez takich jak Ty, może się zamkniesz i pouczysz się trochę na ten temat, nie wiesz czy kiedyś to Ciebie nie spotka.
Nie powiem tego, wolałabym zawrócić i powędrować w stronę domu. Miejsca gdzie będę bezpieczna ale przez to cały czas myślę i analizuję. W końcu mój organizm potrzebuje odreagować i kończy się nawrotem.

***

Znalazłam moją bezpieczną otchłań, w silnych ramionach mężczyzny. Wiem, że mnie obroni przed każdą osobą, która chce mnie skrzywdzić.Dzięki niemu wychodzę z domu, spotykam się ze znajomymi. Wiele ludzi nie rozumie dlaczego, kiedy zgadzam się na spotkanie to tylko wraz z nim. Nie pasuje im to, chcą mnie na wyłączność. Nie wiedzą, że bez niego nie mieliby szans w ogóle na rozmowę. On jest teraz częścią mnie i nie pozwala mi utonąć w podświadomości.

3 komentarze:

  1. Szczęściarz z tego mężczyzny! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tylko ja mogę widzieć się z Tobą sam na sam ;*
    Dominika

    OdpowiedzUsuń
  3. I ja Cię całkowicie rozumie ! damy radę ! . M :*

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za to że tu jesteś :)