Zastanawialiście się kiedyś z czym kojarzy wam się dzieciństwo? Z jakimi smakami, smakowymi przygodami i chociażby nawet szaberkami.
Ja pamiętam! Pamiętam smak chałki z miodem maczanej w ciepłym kakao. Nie zapomnę nigdy dziecięcych przygód, kiedy schowani w przydomowej szklarni odkryliśmy nieznane nam papryczki posadzone przez mamę. O tak były bardzo ostre i biegliśmy po wodę do domu, która i tak nie pomogła. Łzy lały się strumieniami, po naszych czerwonych policzkach.
Do tej pory uwielbiam smak truskawek zbieranych rano do koszyczka z czego połowa lądowała w buzi. A druga w domu najczęściej posypana cukrem.
I w końcu chodzenie na gruszki, które smakowały najlepiej na świecie, wciąż nie udało mi się znaleźć podobnych. Najprawdopodobniej dużo prawdy jest w powiedzeniu "Cudze smakuje najlepiej". Nie wiem czy teraz zrobiłabym to samo, ale jako dziecko nie znało się pojęcia prawo i konsekwencje, były tylko przygody!
Na pewno nie zapomnę jabłek obieranych przez babcię. Kroiła je na ćwiartki i z bratem się nimi zajadaliśmy. Ale najwspanialszym daniem mojego dzieciństwa były naleśniki z serem. Chylę im czoła do tej pory i darzę niebywałym szacunkiem. Nasza mama mogła ich spokojnie używać jako kartę przetargową i zawsze byliśmy w domu na czas, kiedy tylko miały się pojawić.
Wiele jest smaków dzieciństwa. Jakie są wasze?
Zazdroszczę tych wspomnień i staram się by moja pociecha miała podobne ;)
OdpowiedzUsuńojjj mam wiele takich smakow...makaron z truskawkami , agrest prosto z krzaka spod stryjka domu na wsi, pierogi z kapustą i grzybami no i bułka francuska ze zwykłym masłem od ukochanej cioci...ojjj teskni sie...
OdpowiedzUsuńwiejski, świeżo pieczony biały chleb porwany na małe kawałki i wrzucony do jeszcze ciepłego mleka prosto z cycka wiejskiej krowy; kogiel mogiel ze znalezionego w kurniku jajka; lody Lulek; draże Korsarz kokosowe; ciasto mojej mamy z budyniem, jabłkiem i migdałami; tosty które robiła moja babcia z masłem, żółtym serem i natką pietruszki; pudding ryżowy na mleku z cukrem i solą; smażone kulki pieczarkowo-ryżowe które robiła moja mama; paluchy drożdżowe z kminkiem i ziołami które robiła moja ciocia; zdecydowanie ciasto marchewkowe które wcinałam jak odwiedzaliśmy ciocię w Niemczech ;D ; kupowała mi tez takie czekoladki Kinder z nadzieniem jogurtowo-truskawkowym, kochałam je!, no i klasyk: kakao na mleku a do tego sucha bułka :D pewnie jeszcze by się trochę tego zebrało <3
OdpowiedzUsuńdrożdżówki które robiła ciocia na wsi, nigdy później takich nie jadłam ;)
OdpowiedzUsuńprzepiękne zdjęcie!
dla mnie takim smakiem są truskawki prosto z krzaczka i marchewka wyrywana z grządki i wycierana jedynie w babciny fartuch ..... i babcine drożdżówki i jej krupnik ..... nikt w życiu lepszego nie ugotował:) ..... a i jeszcze gumy Turbo:)
OdpowiedzUsuń