Losowanie o 14:30 a ja o 14 wyjeżdżam z domu z nadzieją, że mnie nie wylosują jako pierwszą. Dotarłam w pośpiechu na miejsce, miejsce parkingowe znalezione. Rynek niestety był obstawiony ludźmi wzdłuż i wszerz. Kucharze, degustatorzy i ludność mieszali się ze sobą. Na losowanie nie zdążyłam (później okazało się, że faktycznie byłam pierwsza) ale wybrałam się na obiad na pyszną pizze w rynku, muszę kiedyś również taką przygotować. Najedzona od razu pędziłam na stragany, a było co oglądać.
Ekologiczna żywność i jajka prosto z gospodarstwa.
Cydr z najróżniejszych krajów i we wszystkich smakach.
Wina prosto z Włoch, które w domu znikają momentalnie.
Miody regionalne, z certyfikatami.
Obładowałam się doszczętnie, zapasy zrobione na parę miesięcy. Po paru godzinach stwierdziłam, że udam się do menadżerki spytać czy mnie już losowali, okazało się, że oczywiście tak i trafiła do mnie maszynka do lodów, w słodkim różowym kolorze. Na pewno niedługo będzie przepis na niesamowite lody.
Do tego muszę dodać, że tk maxx udało mi się zakupić książkę "Larousse Gastronomique" w języku angielskim, którą poleca sam Gordon Ramsey, jest to istna Encyklopedia Gotowania i niestety muszę poduczyć się angielskiego.
Bardzo, ale to bardzo żałuję, że nie mogłam tam być. Jednak trochę za daleko :(
OdpowiedzUsuńWspaniały post Kochana! Gratuluję zakupu ksiązki, i ściskam Cię bardzo mocno!:):)
OdpowiedzUsuńGratuluje wygranej :)!!!!
OdpowiedzUsuńNo, brawo :D
OdpowiedzUsuńGratuluje :) szkoda ze u mnie tam nie bylo :)
OdpowiedzUsuńTeż byłam, pierwszy raz w życiu jadłam ostrygi.... Serdecznie gratuluję!!!!
OdpowiedzUsuńZnam ten cydr. Mój ulubiony to jabłowy z wanilią, świetny gorący. Reszta smakuje jak oranżada, ale napić się można ;)
OdpowiedzUsuńMam tą maszynkę, jest świetna. Robię w niej superowe lody czekoladowe- przepis na moim blogu. Zapraszam!
OdpowiedzUsuń