piątek, 27 lipca 2012

Sorbet borówkowy

Miał być mus a wyszedł sorbet. Bardzo orzeźwiający i naprawdę dobry. Ubiłam dodatkowo śmietankę, która pięknie kontrastuje. Dzisiaj, przynajmniej w mojej części Polski, było bardzo gorąco, trochę nawet za. Jutro zapewne wybiorę się na basen. A wy? Jezioro? Morze? Zazdroszczę osobom, które pozwoliły sobie na wakacje, na mnie czeka zlot motocyklowy. Przebiorę się w skóry i będę oglądać wielkich mężczyzn na motorach, słuchających świetnej muzyki.


Składniki:
  • 2 szklanki mrożonych borówek
  • łyżeczka cukru
  • 2 łyżeczki śmietanki

  • 100ml śmietanki 30%
  • łyżeczka cukru muscovado
  • listki mięty
  • borówki do dekoracji

Przygotowanie:
  • W mikserze, musimy zetrzeć borówki z cukrem i śmietanką. Ja z reguły jeszcze miejscowo poprawiam blenderem.
  • Ubijamy śmietankę z cukrem. Można dodatkowo jeszcze posypać po wierzchu już w pucharku, kiedy nałożymy sorbet. Dodajemy również całe borówki na wierzch. 



a tak wakacje spędza Luna :)


8 komentarzy:

  1. Na taki sorbet mam właśnie ochotę. Na Mazurach był dziś żar tropików :) i prawdę mówiąc nadal jest bardzo ciepło.
    Luna spędza wakacje bardzo podobnie do mojej Ciri :) czasem aż zazdrość zżera - że człowiek musi zasuwać, a taki gagatek sobie leniuchuje i dostaje pełna miskę :)
    Zlot motocyklowy? Gdzie się wybierasz? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Luba jest przeeeeesłodka :) ale jej chillout już totalnie mnie zmiękczył!

    A sorbet... idealny na te upały :) jak mi borówka dojrzeje, to może zrobię? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sorbet nadał by się dziś znakomicie bo u mnie również bardzo ciepło. Śliczny kociak!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję Ci bardzo za komentarz na moim blogu. Twoja kotka też jest piękna. :)I to spojrzenie!
    A jeśli chodzi o zlot motocyklowy, ach, chciałabym na takim być! Skóry i dobra muzyka brzmią bardzo zachęcająco.

    Podoba mi się pomysł na sorbet. Nigdy nie robiłam sama tego typu deserów.

    Przy okazji: czytałam kilka Twoich opowiadań. Sama piszę. Powiem Ci, że podoba mi się Twój styl. Czytałam też o Twojej chorobie i wiedz, że mentalnie będę trzymać kciuki, żeby w końcu wszystko się poukładało.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Sorbety na taką temperaturę są idealne:) Twój wygląda pysznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozumiem. Cieszę się w takim razie, że jest lepiej.

    Btw. - jesteś z Dolnego Śląska, tak? Może nawet niedaleko mnie, bo w Niemczech nie mieszkam daleko od granicy. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. O, kojarzę to miasto, chociaż nigdy tam nie byłam. Ja jestem z Gorlitz.

    OdpowiedzUsuń
  8. proponuję nauczyć się znaczenia słowa "bynajmniej" :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, za to że tu jesteś :)